Terminem autoagresja określa się cały szereg zachowań wymierzonych przeciwko samemu sobie- począwszy od formułowania komunikatów werbalnych aż po próby samobójcze.
Akty autoagresji mogą pełnić w życiu człowieka rozmaite funkcje. Bardzo często służą rozładowaniu trudnych emocji, z którymi przeżywająca je osoba sobie nie radzi. Jest to więc sposób pozbywania się lub zmniejszania odczuwanego napięcia, gniewu czy poczucia winy. Gdy nagromadzenie negatywnych emocji u osoby z tendencjami autodestrukcyjnymi staje się dla niej nie do zniesienia, wywołuje chęć ulżenia sobie w cierpieniu poprzez samouszkodzenie. Ulga, która następuje po takim akcie jest efektem kilku procesów. Jednym z nich jest sam fakt ekspresji przeżywanego stanu emocjonalnego i to dokładnie tak jak jest on odczuwany- człowiek, który go doświadcza cierpi dosłownie i rana fizyczna jest tego odzwierciedleniem. Już samo wyrażenie tego cierpienia powoduje spadek napięcia. Czasem jest to jedyna dostępna danej osobie forma uporania się z negatywnymi odczuciami czy to z uwagi na deficyty w umiejętnościach radzenia sobie z własną emocjonalnością w ogóle, czy też z powodu braku możliwości wyrażenia tego co czuje wobec tego kto jest faktycznym źródłem przykrych emocji. Na skutek zranienia w organizmie ludzkim zachodzi też równolegle inny proces- wytwarzane są endorfiny- grupa substancji chemicznych stymulujących te same receptory co opiaty. Endorfiny działają przeciwbólowo, redukują stres i napięcie, wywołując stan zbliżony do euforii. Uwalniane są pod wpływem różnorakich bodźców, zarówno przyjemnych (np. seks) jak i przykrych (silny ból), dlatego w taki sam sposób w jaki osoba uzależniona od heroiny wstrzykuje sobie narkotyk by wywołać określoną reakcję organizmu, zadawanie sobie ran może służyć wywołaniu produkcji endorfin. Mechanizm powstawania uzależnienia od samookaleczania funkcjonuje więc podobnie jak w przypadku narkotyków czy seksu.
Zachowania autodestrukcyjne mogą służyć także zwiększeniu poczucia autonomii i kontroli. Z taką sytuacją mamy do czynienia m.in. w przypadku osób cierpiących na zaburzenia odżywiania, które również zalicza się do form autoagresji. Chęć i potrzeba kontroli czy zamanifestowania swojej autonomii w kwestiach decydowania o tym co dotyczy samego chorego jest uznawana za jeden z istotnych elementów towarzyszących czy wręcz za jedną z przyczyn anoreksji czy bulimii. Wśród cierpiących na tego rodzaju zaburzenia znaczącą część stanowią osoby wychowywane w warunkach nadmiernej kontroli ze strony najbliższego otoczenia.
Zadawanie sobie ran może też dostarczać okazji do zaopiekowania się sobą. Pozwala wejść w rolę osoby uprawnionej do opieki i troski. Koncentracja na sobie i swoim cierpieniu, w postrzeganiu osoby okaleczającej się, staje się za sprawą autoagresji uzasadniona i usprawiedliwiona w sposób bardziej zrozumiały i oczywisty niż wówczas gdy jej cierpienie miało wyłącznie wymiar psychiczny.
W przypadku osób, które mają za sobą doświadczenie o charakterze traumatycznym, dotkniętych w swojej przeszłości różnego rodzaju formami przemocy, zachowania o charakterze autoagresywnym mogą służyć także demonstrowaniu lub wyrażaniu tych doświadczeń. Zdarza się także, że jest to forma ponownego przeżywania doznanego urazu, co może być elementem przyjętej przez daną osobę strategii radzenia sobie z własnym doświadczeniem.
Autoagresja może też wynikać z chęci ukarania siebie samego. Przyczynia się do tego silnie odczuwane poczucie winy czy wstydu i przypisywanie sobie odpowiedzialności za zaistniałe trudne wydarzenie ( np. doświadczenie wykorzystania seksualnego, ale nie tylko- może być to związane również z innego rodzaju przeżyciem). Kara ma być w założeniu formą pokuty i w efekcie prowadzić do uwolnienia od przykrych stanów emocjonalnych. Niekiedy też powtarzające się samookaleczanie jest odtwarzaniem w pewien sposób utrwalonego wzorca funkcjonowania w roli ofiary.
Prócz wyżej wymienionych funkcji należy wspomnieć także o tych związanych z relacjami z innymi. Zachowania autoagresywne lub ich znamiona w postaci np. blizn mogą też stanowić formę komunikacji z otoczeniem. Osoba, która targnęła się na własne życie lub zadaje sobie rany wysyła pewien sygnał o tym, że w jej życiu ma lub miało miejsce coś co wskutek jej braku umiejętności poradzenia sobie z sytuacją doprowadziło ją do decyzji o podjęciu tego rodzaju działań. Akty autodestrukcyjne lub groźba ich podjęcia mogą też stanowić próbę wywierania wpływu na zachowanie innych.
U osób cierpiących z powodu autoagresji bardzo często zachowania te pełnią jednocześnie kilka z wyżej wymienionych funkcji. Leczenie tego rodzaju zaburzeń opiera się najczęściej na oddziaływaniach psychoterapeutycznych. Niekiedy stosuje się również farmakoterapię, zwłaszcza, że ostatnie badania wskazują na niedobór serotoniny (której poziom można regulować lekami) jako jeden z czynników sprzyjających zachowaniom impulsywnym, także tym o charakterze autodestrukcyjnym.
Autor artykułu: Anna Krzos
źródło: Instytut Psychologii Zdrowia
ostatnie komentarze